O wszystkim tym, co udaje nam się zdziałać w ogrodzie. O własnych uprawach, walce ze szkodnikami, a także pielęgnacji lub jej braku ;)
------------------------------------------------------------------------------------------------
poniedziałek, 3 lutego 2020
W przerwie między sezonami, nasze prace ogrodnicze ograniczają się jedynie do sporadycznych porządków. Ziemia zmarznięta i pełna wody nie nadaje się jeszcze do przekopania. Pozostaje nam w tej chwili pozbywanie się w palenisku pozostałych chwastów i przycinanych sukcesywnie nadmiernie rozrastających się jeżyn i roślin pnących - bluszczy i winogrona.
------------------------------------------------------------------------------------------------
poniedziałek, 3 lutego 2020
Przerwa zimowa
W przerwie między sezonami, nasze prace ogrodnicze ograniczają się jedynie do sporadycznych porządków. Ziemia zmarznięta i pełna wody nie nadaje się jeszcze do przekopania. Pozostaje nam w tej chwili pozbywanie się w palenisku pozostałych chwastów i przycinanych sukcesywnie nadmiernie rozrastających się jeżyn i roślin pnących - bluszczy i winogrona.
Już niedługo będziemy startować z pierwszymi wysiewami warzyw i projektowaniem zagonów. Z utęsknieniem już, czekamy na wiosnę, kiedy to pełni pasji i chęci przystąpimy po raz kolejny do budowy warzywnika.
czwartek, 10 października 2019
Czas podsumowań
Po ponad dwóch miesiącach od ostatniej aktualizacji, przyszły pierwsze przymrozki. Temperatury nocami spadły poniżej zera i to wystarczyło, by zakończyć życie wielu upraw. Na placu boju pozostały już tylko buraki, por i niestrudzenie rozrastający się jarmuż. O tym ostatnim możliwe, że jeszcze w tym roku napiszemy, bo będzie nam rósł w listopadzie.
Przez ubiegłe dwa miesiące, nasze prace pielęgnacyjne ograniczały się jedynie do podlewania. W sierpniu, wydawało się to wystarczające, bo wszystkie uprawy rosły w oczach i zapowiadalo się na urodzaj. Pomidory owocowały intensywnie, papryka zawiązywała bardzo dużo owoców i wydawało się, że wystarczy poczekać i smacznie sobie pojemy.
Wrzesień był na tyle intensywny zawodowo i wypoczynkowo, że zdążyliśmy przegapić moment, w którym zaczynały pojawiać się problemy. Największym okazała się choroba pomidorów, która doprowadziła do gnicia jeszcze zielonych owoców. Ogólnie z 29-ciu krzaków udało nam się zebrać raptem około 20 sztuk pomidorów. Reszta pospadała na glebę. Słodka papryka żółta pod namiotem, to niewypał i w przyszłym roku, jeśli się zdecydujemy, to tylko na tzw. Białą polską. Jedyna papryka, jaka nam się udała, to pikantna pepperoni. Ta jest okazała i paskudnie, niezjadliwie ostra. Wyśmienita jako dodatek, czy przyprawa do potraw.
Czy warzywniak się nam udał w tym sezonie?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Na pewno kilku upraw z tego roku nie powtórzymy, a inne zwiększymy. To był nasz pierwszy sezon z tak dużym wachlarzem warzyw i powierzchnią upraw.
Do przyszłego roku, przygotujemy ziemię, wzbogacając o odpowiednie składniki. I bogatsi o tegoroczne doświadczenia, będziemy się starali o lepsze plony.
środa, 7 sierpnia 2019
W oczekiwaniu na pomidory
W pierwotnym założeniu, hodowla pomidorów miała nie być skomplikowana. Wysiać, posadzić - niby nic skomplikowanego. Od czasu do czasu podlać, może trochę ponawozić. Nie wiedzieliśmy jednak, że rośliny będą osiągać do 3m wysokości, że nie będą wytrzymywały ciężaru owoców i będą przez to się łamać. Teraz już za późno na przycinanie i wielkie zmutowane pomidorowisko musi rosnąć do końca sezonu.
Ale zasięgnęliśmy opinii i dowiedzieliśmy się, że praktykowane jest przycinanie stożka wzrostu. I wtedy roślina rozwija owoce, zamiast piąć sięw górę. Zdawaliśmy sobie sprawę, że niemając doświadczenia, będziemy popełniać błędy.
W przyszłym roku na pewno się poprawimy i trochę bardziej, przyłożymy się do uprawy pomidorów.
A na dzień dzisiejszy wygląda to tak:
środa, 16 lipca 2019
Zarastamy roślinami i chwastami
Każdemu się marzy bogactwo urodzaju, ale za tym niestety także idzie urodzaj chwastów i innego niechcianego ziela.
Aktualnie pojawiają się nam małe ogórki i zawiązują pierwsze pomidorki. Kwitną dynie, a jarmużu nie nadążamy przerabiać. Wiemy już czego mamy za dużo, a czego będziemy mieli za mało. Ale tak to bywa, że pierwsze koty za płoty. W następnym roku, będziemy już o wiele mądrzejsi.
Aktualnie mamy do rozwiązania jeden problem, o którym nie myśleliśmy nawet, że się pojawi. A mianowicie nawadnianie. W warzywniku mamy jakieś 40m2 upraw i nie jest to wcale za wiele, ale dystans, który musimy pokonywać do wody, po kilkadziesiąt razy (bo tak to jest z konewką) jest uciążliwy, a na solidne podlanie upraw potrzeba nam około 2 godzin.
Myślimy intensywnie jak okiełznać ten temat, by łatwiej, a przez to i częściej i obficiej pomagać roślinom, przy tym upalnym klimacie.
piątek, 21 czerwca 2019
Przygotowania do pierwszych zbiorów
Pojawiają się powoli pierwsze cukinie, a do tego mamy już wyrośniętą pietruszkę i jarmuż. Niestety nieudała nam się żodkiewka :(
Ps: rosną nam ziemniaki na prowizorycznym kompostowniku :) Wyrosły najpewniej z obierek.
czwartek, 13 czerwca 2019
Fotorelacja z maja
Nadrabiamy zaległości z ostatnich dwóch miesięcy. Tak wyglądała sytuacja w naszym warzywniku przed trzema tygodniami.
niedziela, 14 kwietnia 2019
Stan sadzonek
Ze względu na spadek temperatury w ostatnich dniach, wszystko co wysiewamy pod folią, wyhamowało nam i "nie chce" rosnąć.
Czekamy cierpliwie na słońce i wyższą temperaturę.
czwartek, 4 kwietnia 2019
Stawiamy namioty
Pomidory będziemy sadzić pod namiotem foliowym. To wszystko, co robimy w tym roku, to dziewicze dla nas obszary. Z rezerwą podchodzimy do planowania zbiorów. Chcemy przetestować, jak nam to wyjdzie.
W tym mniejszym namiocie rośnie sałata - to ta wysiewana w marcu, o której pisaliśmy.
Ale co z tego będzie zobaczymy.
poniedziałek, 2 kwietnia 2019
Czas na tuje
Poszliśmy za ciosem i postanowiliśmy posadzić tuje, które na ten czas jedyne wyznaczają nową ścieżkę, która ma powstać.
sobota, 30 marca 2019
Organizowanie gleby
Do teraz udało się przekopać raptem 1 kawałek ziemi. Daje to około 30m2 pod uprawkę, ale to ciągle mało, dlatego będziemy temat rozwijać.
wtorek, 12 marca 2019
Wiosenne porządki
Przyszedł czas na prace ogrodowe. Czeka nas przekopanie ziemi na warzywnik i postawienie namiotów i tuneli foliowych. Pogody niestety jeszcze nie ma, ale powoli rozkręcamy glebę za domem, żeby w tym roku trochę powyciskać z ziemi.
A po zimie wygląda to tak:
A u Was, jak to wygląda?
Jakie plany na ten sezon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz