czwartek, 29 kwietnia 2021

Świdnicki trip - część 1

W ubiegły piątek wybraliśmy się na pierwszą w tym roku włóczęgę z namiotem. Co prawda wiosna nas nie rozpieszcza w tym roku, ale ciągnie nas, jak wilka do lasu. Wytyczyliśmy zatem ścieżkę, spakowaliśmy plecaki i o godz. 17:00 wyszliśmy z domu. Do przejścia mieliśmy około 54km i podzieliliśmy sobie ten dystans na dwa odcinki. Pierwszy - z Kątów Wrocławskich do Sobótki, a drugi - z Sobótki do Świdnicy. 


Pierwszego dnia trasa przebiegała niemal w całości niebieskim szlakiem turystycznym, prowadzącym z Wrocławia do stacji kolejowej w Sobótce. Wiedzie w większości drogami asfaltowymi, choć trzeba przyznać, że natężenie ruchu towarzyszy raptem na kilku kilometrach: na odcinku do Krobielowic i z Rogowa Sobóckiego. Prócz tego wiele polnych dróg i czasem lasami. Całość jednak odbieramy bardzo pozytywnie, bo jest sporo momentów, gdzie ścieżka prowadzi z dala od zgiełku, wśród śpiewnych ptaków, zapachów pól i lasu. Można psychicznie się zrelaksować i odpocząć od codzienności.





O pakowaniu i tym co w plecakach, pisać nie będziemy, bo można z tego zrobić inny obszerny artykuł. Napiszemy Wam tylko, że noc była zimna i z końcem kwietnia warto mieć przy sobie porządny śpiwór. Namiot rozbiliśmy po 22:00 pod Gozdnicą, z pięknym widokiem na Sobótkę i tym co za nią. W nocy kręciło się trochę dzikiej zwierzyny, ale nie mieliśmy z tytułu ich obecności jakichkolwiek nieprzyjemności.


A drugi dzień, to osobna historia, o której też niebawem napiszemy.



czwartek, 15 kwietnia 2021

Porzeczek nigdy dość

W ubiegłym roku, 23 marca pisaliśmy o sadzeniu młodych krzaków czarnej porzeczki. Teraz idziemy za ciosem i dosadzamy kolejne. I nie tylko czarne, ale również białe.


Postanowiliśmy też zaopatrzyć nasz ogród w maliny. Jeśli wszystko nam się przyjmie, to będziemy mieli ponad 15 krzaków, które zapewnią nam wystarczające ilości owoców dla naszych potrzeb.

wtorek, 13 kwietnia 2021

Wleński trójkąt

Kraina Wygasłych Wulkanów jest na tyle rozległa, że według nas można chodzić po niej latami i odkrywać nowe ścieżki. Przed dwoma dniami odwiedziliśmy Wleń i jego okolice.

Wystartowaliśmy z Rynku zielonym szlakiem w stronę Ostrzycy, by następnie skierować się do Soboty i wrócić przez Park Krajobrazowy Doliny Bobru do miejsca startu.


Polecamy te rejony wszystkim tym, którzy tak jak my, lubią się powłóczyć po lasach, łąkach w otoczeniu górskiego, tudzież pagórkowatego krajobrazu. Szlaki nie są trudne technicznie, z łatwymi podejściami i niewielkimi przewyższeniami.

sobota, 10 kwietnia 2021

Nasza przypominajka

Można by rzec: "Co roku, to samo!" - nie inaczej i tym razem. Przypominamy o roślinie, której nie warto pomijać, bo pomimo że parzy, to zdrowa.

Oczywiście: pokrzywa

O tej porze roku jest młodziutka, świeża, pełna soków, witamin i suplementów diety, a przede wszystkim bywa jeszcze czyściutka. Nie zakurzona, bez pajęczyn, niemal gotowa do użytku.

W ramach odświeżenia, poniżej wrzucamy nasze materiały o pokrzywie sprzed lat:


sobota, 3 kwietnia 2021

Życzenia

 

Niechaj Równonoc Wiosenna, która napełnia nasze serca radością, da nam siłę do walki z dyskryminacją, nienawiścią, agresją i fanatyzmem. Abyśmy mogli uwolnić się od ich ciężaru, niczym wiosenne kwiaty od skorupy brudnego śniegu, i  cieszyć się życiem w pełni, stać się prawdziwie wolni i szczęśliwi.

Miłej, radosnej i pięknej wiosny.


czwartek, 1 kwietnia 2021

Błoto gór Złotych

Nasi uważni czytelnicy wiedzą, że w ostatnią niedzielę przeszliśmy 26km z Przełęczy Kłodzkiej do Lądka Zdrój. Z niemałym poślizgiem czasowym, chcemy teraz nieco opisać tamtą ścieżkę.

Parking na miejscu startu jest z reguły zastawiony samochodami, bo to popularna miejscówka, dla tych wszystkich, którzy się wybierają na Kłodzką Górę. My byliśmy około godziny 8:00 rano i jeszcze było całkiem pusto. Poszliśmy jednak w przeciwną stronę kierując się polami na południe.

Pierwsze co rzuciło nam się w oczy, to prace leśniczych przy zrębie drzew. Te widoki towarzyszyły nam niemal na całej trasie. Zarówno Nadleśnictwo Bardo Śląskie, jak i Nadleśnictwo Lądek Zdrój, przepracowały zimę poświęcając ten czas na zmianę drzewostanu i tym samym poprawiając kondycję lasu. Dla nas, pieszych turystów, to niestety dyskomfort, związany z ogromnymi ilościami błota i rozjeżdżonymi drogami leśnymi.


Każdy, kto ma zamiar wybrać się teraz w rejony Ptasznika (719m), Wilczej Góry (711m) do Dzikiej Doliny, musi liczyć się z tymi utrudnieniami i nie ma co ukrywać - brzydkim otoczeniem. 



Tego dnia, z powodu zrębu, zgubiliśmy się dwukrotnie: raz żółty szlak, a drugim razem szlak rowerowy, którym mieliśmy pokonać jeden z odcinków.

Bardzo pozytywnym aspektem, który nas zaskoczył, jest spójna siatka utworzonych SingleTrack'ów. Nie jesteśmy fanami tego typu aktywności, ale na pewno znacząco wzbogacają te tereny turystycznie, wypoczynkowo i rekreacyjnie.
O tej porze roku, nie trafiliśmy najlepiej z pogodą, widokami i akurat z krajobrazem po pracach leśników, ale do lata będą to bardzo miłe do chodzenia, odosobnione dające ciszę i spokój góry.





Camera is a responsive/adaptive slideshow. Try to resize the browser window
It uses a light version of jQuery mobile, navigate the slides by swiping with your fingers
It's completely free (even though a donation is appreciated)
Camera slideshow provides many options to customize your project as more as possible
It supports captions, HTML elements and videos.