Od dzisiaj mieliśmy być w trasie, przemierzając rowerami Wschodnią Ścianę. W ostateczności musieliśmy zrezygnować z wyznaczonego terminu i odsunąć w czasie realizację tego pomysłu. Na kiedy? Tego niestety sami jeescze nie wiemy. Aktualnie sytuacja na rynku pracy wygląda tak, że trzeba spinać pośladki i odrabiać pandemiczne straty, a na urlopy jeszcze poczekać.
Warto teraz przeczytać - posty z poprzednich lat
poniedziałek, 29 czerwca 2020
niedziela, 28 czerwca 2020
Rewolucje pogodowe
Zapowiadał się słoneczny i upalny dzień z popołudniowymi burzami. Udało nam się jedną taką upolować.
piątek, 26 czerwca 2020
Konfitura z róży
Niedawnym wpisem dzieliliśmy się zdjęciami naszych róż ogrodowych. Po kilku dniach, z powodu ich nadmiaru i aromatu, robiliśmy konfitury.
Pełen przepis zamieszczamy w SzepKuchni.
środa, 24 czerwca 2020
Szeptuchowe lektury
Na codzień nie blogujemy o książkach i Leśna Szeptucha nigdy nie będzie miejscem, donoszącym o nowościach ze świata literatury. Ale będziemy popełniać wyjątki takie jak dziś. Kiedy natrafimy na książki poruszające nasze tematy i klimaty i uznamy, że mogą być przez to ciekawe dla naszych czytelników, to będziemy o takich pisać.
sobota, 20 czerwca 2020
środa, 17 czerwca 2020
Zbieraliśmy rumianek
Wczoraj włócząc się po okolicznych łąkach, polach i lasach, postanowiliśmy nazbierać dziko rosnącego rumianku. Jest już odpowiednio dojrzały i pachnący. Będzie się nadawał do ususzenia.
Powiesimy go pod zadaszeniem naszej ogrodowej altany, gdzie będzie miał sucho i przewiewnie. Po ususzeniu, oberwiemy kwiatki, przesypiemy do słoika i odstawimy do kredensu. Będziemy stosowali do naparów i wywarów, zwłaszcza w stanach przeziębień dla wzmocnienia odporności czy w przypadku grypy dla łagodzenia jej objawów.
Prócz suszu, zbieramy kwitnący rumianek od końca maja do września, by świeżymi kwiatami wzbogacać kąpiele, czym w ten sposób dezynfekujemy i oczyszczamy skórę.
Rumianek ma jeszcze inne zalety, ale nie będziemy kopiować wikipedii, bo są one z reguły znane. A że jest ich bardzo wiele, to warto sobie go teraz nazbierać.
poniedziałek, 15 czerwca 2020
"Zamkowa Szeptucha" - podsumowania i wnioski
Żeby napisać o niezrealizowanym projekcie, potrzebowaliśmy sześciu dni, bo raz, że niewiedzieliśmy jak to przedstawić w odpowiedniej formie, a dwa, że zajęci byliśmy wieloma innymi sprawami, które nas pochłaniały. W ostateczności powstało to, co poniżej.
sobota, 13 czerwca 2020
Wieczorową porą
Dzisiaj napiszemy o naszej zwyczajowej pętelce, którą przespacerowaliśmy wczoraj ze względu na pogodę, dopiero po 20:00. Latem tylko takie (o zachodzie) preferujemy.
Intensywnie wtedy pachną łąki, kwiaty dzikich bzów i lasy. Dopiero wieczorową porą, po upalnym dniu, wszystko "zaczyna żyć". Dla wielu z Was to żadna nowość, ale może tym wpisem uda nam się zachęcić kogoś do takiego wieczornego spaceru.
Jutro akurat jesteśmy na tzw. wyjeździe, ale w niedzielę znowu to powtórzymy ;)
czwartek, 11 czerwca 2020
Raport grzybowy z Pogórza
Przed dwoma dniami wędrując Szlakiem Zamków Piastowskich z ciężkim sercem mijaliśmy napotykane grzyby, bo każdy kilogram się liczył na tak długim dystansie.
Dzisiaj postanowiliśmy na spokojnie rozejrzeć się po tych lasach. Zebraliśmy tam 2,5kg czystych maślaków, ale będą tam na dniach następne. Wychodzące malutkie główki zostawialiśmy, żeby nie męczyć się z czyszczeniem takiej drobnicy. Nazbieranie ilości z poniższego zdjęcia zajęło nam około dwóch godzin.
A teraz do rzeczy. Najwięcej grzybów znajduje się w okolicy Jeziorka Daisy, z obu stron zielonego szlaku. Wystarczy wędrować ścieżką i natrafi się na miejsca, gdzie rosną grzyby. Wtedy wystarczy wejść do okolicznego lasu i nazbierać.
Wędrując przed dwoma dniami, natrafiliśmy także na kilka miejsc z maślakami: w okolicy Złotego Lasu, pod zamkiem Cisy i na odcinku z Pietrzykowa do Kłaczyny. Wygląda na to, że w całym pasie Pogórza Wałbrzyskiego można będzie teraz znaleźć maślaki.
Etykiety:
grzyby,
owoce lasu,
raport grzybowy,
Szlak Zamków Piastowskich
Lokalizacja:
Rezerwat przyrody Jeziorko Daisy, 58-100, Polska
niedziela, 7 czerwca 2020
Projekt: "Zamkowa Szeptucha"
W tym roku pisaliśmy już o swoich planach i zamierzeniach. Zdążyliśmy też już napisać, czego do tej pory nie zrealizowaliśmy. Ale mieliśmy alternatywny plan i w zaistniałej sytuacji teraz wyciągamy naszego asa z rękawa.
Od najbliższego poniedziałku wyruszamy na Szlak Zamków Piastowskich. Liczy nieco ponad 150km i przebiega przez 15 zamków i grodów piastowskich.
Plan zakłada przejście całego szlaku w jednym ciągu na dystansie czasowym do 6 dni. Prócz przenośnej chatki, zabieramy ze sobą śpiwory, karimaty, palnik z butlą gazową i całą resztę niezbędnych ciuchów, czyli będziemy wędrować z tobołem na plecach. Gdzie będziemy nocować i na ile etapów podzielimy całe przejście, to zweryfikuje przede wszystkim pogoda i nasza kondycja.
Znikniemy z bloga na jakiś tydzień, wrzucając jedynie krótkie posty na naszej grupie.
Co z tego wyjdzie i jak się zakończy, znajdziecie w naszej relacji po powrocie. A tym czasem ...
... do następnego sklikania!
sobota, 6 czerwca 2020
Raport grzybowy z Gór Sowich
Wędrując z Glinna na Wielką Sowę, najpierw szlakiem żółtym do Kroackiej Studzianki, a dalej czerwonym, natrafiliśmy na takie o to grzyby:
Etykiety:
eko,
góry,
grzyby,
owoce lasu,
raport grzybowy,
sprzątanie,
włóczęga
piątek, 5 czerwca 2020
Syrop z dzikiego bzu
Zakwitły już pąki kwiatów dzikiego bzu. A to oznacza, że możemy już zbierać świeże, białe baldachy.
Kwiaty dzikiego bzu prócz napoju i syropu można też przetworzyć na nalewkę. My w tym roku robimy syrop do słoiczków.
środa, 3 czerwca 2020
Sposób na komary
Zbliża się lato i w ciepłe słoneczne dni, a właściwie wieczory, zaczną pojawiać się znienawidzone chyba przez nas wszystkich krwiopijne, bzyczące komary. Mamy na nie sprawdzony sposób.
Istnieje bowiem roślina, powszechnie dostępna w sklepach ogrodniczych, a nawet marketach budowlanych. Potocznie zwie się Komarzycą, bo jej aromat skutecznie odstrasza te insekty.
poniedziałek, 1 czerwca 2020
Sprzątamy Wielką Sowę
Już w najbliższą sobotę, tj. 6.06 wraz z grupą fb "Sudety z Plecakiem" wyruszamy na akcję Powieszenia flagi na wieży widokowej na Wielkiej Sowie. Przy okazji będziemy w drodze na szczyt zbierać napotkane na szlakach śmieci.
Poniżej link do wydarzenia:
A tutaj ścieżka, którą będziemy przemierzać my, czyli Leśna Szeptucha:
Zobacz szczegóły trasy Glinno – Glinno, 4:53 h (15.0 km):
Zapraszamy wszystkich gorąco do czynnego udziału. Ze względu na aktualną sytuację, wszyscy idziemy we własnym zakresie i pomimo, że jednoczy nas wspólny cel, to musimy osiągać go jednak osobno ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)