Wczoraj włócząc się po okolicznych łąkach, polach i lasach, postanowiliśmy nazbierać dziko rosnącego rumianku. Jest już odpowiednio dojrzały i pachnący. Będzie się nadawał do ususzenia.
Powiesimy go pod zadaszeniem naszej ogrodowej altany, gdzie będzie miał sucho i przewiewnie. Po ususzeniu, oberwiemy kwiatki, przesypiemy do słoika i odstawimy do kredensu. Będziemy stosowali do naparów i wywarów, zwłaszcza w stanach przeziębień dla wzmocnienia odporności czy w przypadku grypy dla łagodzenia jej objawów.
Prócz suszu, zbieramy kwitnący rumianek od końca maja do września, by świeżymi kwiatami wzbogacać kąpiele, czym w ten sposób dezynfekujemy i oczyszczamy skórę.
Rumianek ma jeszcze inne zalety, ale nie będziemy kopiować wikipedii, bo są one z reguły znane. A że jest ich bardzo wiele, to warto sobie go teraz nazbierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz