Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 września 2025

Winiaczenie #18 :: 25r. - Dzikusy w akcji

13 sierpnia pokazywaliśmy Wam zielone kiście winogron - wtedy jeszcze twarde i cierpkie.


Z końcem sierpnia owoce trafiły do gara, a wraz z nimi do nastawu dołączyły śliwki, kwaśne jabłka z ogrodu i garść rodzynek dla głębi smaku. To była prawdziwa mieszanka późnego lata.


Tym razem postawiliśmy na naturę - zamiast drożdży winiarskich pozwoliliśmy pracować dzikusom obecnym na skórkach owoców. Na śliwkach i winogronach jest ich zawsze wystarczająco dużo, żeby ruszyła burzliwa fermentacja i rozkręciła wino.


Przez kolejne dni moszcz szumiał i pachniał winem, a kuchnia zamieniła się w małą winnicę. Codzienne mieszanie, zatapianie owocowej czapy i obserwowanie bąbelków to ten dobrze znany rytuał, który winiarze kochają najbardziej.

Teraz, gdy gąsiorek stoi już pod regałem i bulgocze spokojnie na cichej fermentacji, możemy podzielić się kolejną odsłoną historii, która toczy się od lat - historią domowych win Leśnej Szeptuchy.


To wino jest zapisem lata 2025 w butelkach - od zielonych kiści, przez aromatyczny nastaw, aż po grudniowe wieczory, kiedy otworzymy pierwszą butelkę.

sobota, 4 listopada 2023

Winiaczenie #16 :: 23r. - Światowy dzień taniego wina

Zacząć trzeba od tego, że tanie wino nie zawsze oznacza złe. Stąd zasłużenie dostało swój światowy dzień w kalendarzu różnorakich świąt. Z tej właśnie okazji, będziemy robić tanie wino.
 
Popularne czy nie, ale każdy z nas słyszał, że bardzo łatwo i niewielkim nakładem sił i środków można zrobić wino z ryżu.  


Na 5l wina, wystarczy nam:
- 1kg białego ryżu - 6pln
- 2kg cukru - 10pln
- 3,5l wody
- paczka 400g rodzynek - 6pln
- drożdże - 8pln

Takie tanie wino, to w polskich realiach klasyka, zarówno jeśli chodzi o skład i jakość, jak i sposób przygotowania. A jak zwykle zacząć należy od nastawy, o czym dokładniej pisaliśmy w części #11.

Do pustego balonu wsypujemy ryż i zalewamy syropem cukrowym. Następnie dodajemy rodzynki i drożdże aktywne do wina białego. Taką nastawę wystarczy zakorkować rurką i czekać. Oczywiście po aktywnej fermentacji należy je wykaperować i przed rozlaniem wyklarować.

Za 30pln powinno wyjść około 6 butelek 0,7l, co daje 5pln za butelkę.
Smak nie będzie wyrafinowany, choć niezgorszy, a "kopać" będzie odpowiednio. Nic tylko świętować ;)

czwartek, 14 stycznia 2021

Winiaczenie #10 :: 20r - Butelkowanie

W poprzednich wpisach z serii o winiaczeniu, rozprawialiśmy o czekającym nas klarowaniu i o tym, że w niedługim czasie będziemy rozlewać wino do butelek.

6 stycznia pisaliśmy o powodach, dla których zamilknęliśmy na miesiąc, ale w międzyczasie z winem trochę popracowaliśmy. 

Po wyklarowaniu, dosłodziliśmy je jeszcze odrobinę rozpuszczonym w winie cukrem i po odstaniu, rozlaliśmy je do butelek. Wino przed rozlaniem ładnie się wygazowało, dlatego po zakorkowaniu, butelki nam nie wystrzeliły.

W ostatnim miesiącu mieliśmy kilka smutnych wydarzeń w postaci dwóch pogrzebów (zmarły nam obie babcie) i przy tych okolicznościach, spora część trunku została skonsumowana.

Wino okazało się być całkiem przyzwoite. Nawet lepsze w smaku niż się spodziewaliśmy. Papierówki nie są szlachetne, ale dały wystarczająco dużo z siebie, by nie przynieść nam wstydu, a przy tym zmotywować do kontynuowania naszej przygody z winiaczeniem.



środa, 23 września 2020

Winiaczenie #08 :: 20r. - Filtrowanie

Młode wino, po intensywnej fermentacji należy poddać kolejnej obróbce, by dojrzało, nabrało odpowiedniego smaku i barwy. Nasze jest aktualnie po pierwszej filtracji na etapie tzw. cichej fermentacji.

Filtracja wina, to w naszym przypadku nic innego, jak przesączenie z gąsiora przez lejek z watą, na której "ląduje" grubszy osad, męty i resztki moszczu. Przy ilości kilkunastu litrów, za pomocą wężyka z pompką, cały proces zajmuje około godziny. Efekty widać gołym okiem. Młode wino zlane do nowego naczynia jest oczyszczone i gotowe do dalszej obróbki.

czwartek, 30 lipca 2020

Winiaczenie #07 :: 19r. - Butelkowanie

Przyszedł czas na butelkowanie naszego pierwszego wina. Z racji tego, że przeleżało w gąsiorze ponad 8 miesięcy, to po zlaniu do drugiego gąsiora i odstaniu dwóch tygodni, więcej się już nie wyklaruje.


Z powodu braku cukromierza przed rokiem, nie jesteśmy w stanie określić mocy tego wina, ale po dwóch kieliszkach zrobiło się gorąco, zatem jakąś moc posiada :)

Dzisiaj też dotarła do nas informacja, że krzaki winogron, zbieranych w ubiegłym roku, zostały wykarczowane. Z tego powodu, to nasze pierwsze i jednocześnie ostatnie butelki z tego szczepu.



poniedziałek, 20 lipca 2020

Winiaczenie #06 :: 20r - Winiak papierówkowy

Tego lata spróbujemy zrobić wino z przydomowego drzewa papierówek z dodatkiem słodkiej odmiany jabłek i soku z cytryny.

Matkę przygotowaliśmy z 200g startych na tarce jabłek, 300ml wody, trzech stołowych łyżek cukru i całość podgrzewaliśmy przez 0,5h. Na końcu, po ostygnięciu dolaliśmy drożdży winiarskich szlachetnych i odstawiliśmy, czekając na rozwój wypadków.
Tak przygotowana rozwijała się od czwartku i zaczęła już pracować, dlatego dzisiaj przygotowaliśmy moszcz, z którego będziemy chcieli uzyskać kilkanaście litrów wina.


Papierówki są o tyle specyficzne, że nie wyjdzie z tego bogate w smaku wino, ale nastawa z nich przygotowana, będzie dla nas idealnym poletkiem do zdobywania kolejnego doświadczenia. 

Do jesieni, kiedy to dojrzeją lepsze gatunkowo jabłka i inne owoce, będziemy mieli już opróżnione gąsiory, czekające na produkcję szlachetniejszego wina.


poniedziałek, 13 lipca 2020

Winiaczenie #05 :: 19r. - Zapomniane wino

W październiku ubiegłego roku, pisaliśmy o wtopie, że moszcz przestał fermentować. Do dzisiaj nie wiemy, czy za wcześnie nie skreśliliśmy naszego wina. Od kilku miesięcy sytuacja wyglądała tak, że zapomnieliśmy kompletnie o moszczu i stał do dzisiaj.

Wszystko wzięło się z naszej niewiedzy i braku doświadczenia. Kiedy pisaliśmy o w topie, to był idealny moment na pierwszy obciąg z nad osadu. Należało wtedy rozpocząć proces dojrzewania młodego wina. Teraz po 10-ciu miesiącach, zlaliśmy to przetrzymane w gąsiorze wino do butelek i poczekamy, co się wydarzy w kolejnych dniach.

Z racji tego, że niemal wszystko zrobiliśmy nie tak jak należało i spisaliśmy już wcześniej ubiegłoroczny nastaw na straty, to poeksperymentujemy w pełni, by w nadchodzących miesiącach zabrać się za kolejne wino, ale już tak jak należy.


Spróbowaliśmy tego, co do tej pory nam wyszło i smakuje jak wino wytrawne. Dlatego nadal nad nim trochę popracujemy, by złagodzić nieco smak, a o postępach będziemy w przyszłości pisać.

piątek, 18 października 2019

Winiaczenie #04 :: 19r. - Krótko o wtopie

Przed niespełna miesiącem, nastawiliśmy pierwszy moszcz. Wraz z cukrem i matką drożdżową, nastawa miała fermentować i byliśmy pełni nadziei, że zrobiliśmy wszystko zgodnie ze sztuką. 
Niestety od kilku już dni, butla jakby zamarła. Nastawa nie pracuje i nie wiemy dlaczego.
Co prawda, całe przedsięwzięcie podjęliśmy w ciemno, bo nie znamy szczepu owoców, z których robiliśmy moszcz. Owoce są z naszego ogrodu, ale nierobiliśmy nigdy z nich wina, a tym bardziej nie zastanawialiśmy się nad ich jakością. Musimy się też przyznać, że nie wykonaliśmy odpowiednich pomiarów, w celu określenia zawartości cukru w owocach. Przez to możliwe jest, że jego ilość okazała się niewystarczająca i najzwyczajniej zabrakło go do pełnego procesu fermentacji.
Ta część o winiaczeniu, miała być poświęcona kaperowaniu wina, ale niestety teraz musimy zlać, to co w butli i ocenić co z tego wyszło. 
W najgorszym przypadku, wszystko pójdzie w kanał, a ta część okaże się przedostatnią w tym sezonie.

poniedziałek, 30 września 2019

Winiaczenie #03 :: 19r. - Pierwszy moszcz

Naczynia wyczyszczone czekają już tylko na materiał do produkcji. Jako, że jesteśmy w tej materii totalnymi amatorami, to postanowiliśmy przygotować nasz pierwszy moszcz na bazie winogron, które dojrzewają nam w ogrodzie. Z tego co udało się nam dowiedzieć, to winogrona są składnikiem, z którego najprościej wyprodukować wino poprzez fermentację za pomocą cukru i drożdży.

Nie udało nam się przed urlopem przygotować moszczu do fermentacji. Teraz zaczynamy zabawę ;)


Do tego co na zdjęciu, dojrzewa jeszcze matka drożdżowa. Kiedy za kilka dni, wymieszamy wszystko z odpowiednią ilością cukru - będziemy mieli gotową nastawę.

Pozostanie nam już wtedy jedynie czekać.

wtorek, 20 sierpnia 2019

Winiaczenie #02 :: 19r. - Przygotowania

Po ostatnim materiale dowiedzieliśmy się, że zrobienie własnego wina, to nie taka prosta sprawa. Potrzeba w tym dużo dyscypliny i precyzji w liczeniu proporcji, ale też i wyobraźni oraz odrobiny elastyczności, by odpowiednio poprawiać smak, czy krótko mówiąc: ratować moszcz.
Stale mielimy i wbijamy sobie do głowy teorię. Niestety, albo stety mamy czas na czytanie, bo nie mamy jeszcze dojrzałych owoców. Więc nadal nie praktykujemy. Jednakże przygotowujemy "warsztat". Mamy cały potrzebny sprzęt:


W butlach tych na przestrzeni poprzednich lat powstało wiele litrów wina. Przefermentowały kilogramy owoców. Ma to dla nas znaczenie, bo to naczynia z historią, tradycją i duszą.
Co prawda, cała aparatura wymaga przeczyszczenia, ale jest zachowana w stanie kompletnym. Wystarczy teraz tylko wypełnić te naczynia odpowiednimi składnikami i umieścić je w miejscu o stałej temperaturze.
Teraz my, będziemy starali się napisać własną historię. 

wtorek, 6 sierpnia 2019

Winiaczenie #01 - Wstępniak

Dzisiaj kilka słów wprowadzenia na temat produkcji własnego wina. Na wstępie zaznaczamy, że kompletnie nie mamy w tym zakresie żadnego doświadczenia, a cykl o "winiaczeniu" będzie pewnego rodzaju ścieżką, którą będziemy zmierzać krok po kroku do celu. Zakładamy, że będzie ona kręta i że zdarzy nam się także czasem zbłądzić.
By jednak zminimalizować ilość błędnych odnóg i całkiem nie zboczyć z obranego kierunku, będziemy posiłkować się fachową literaturą, a także zasięgać opinii wśród osób, które posiadają wiedzę w tym zakresie.
Wiemy doskonale, że w internecie jest całe mnóstwo receptur i "sprawdzonych sposobów" na dobre wino, ale chcemy to zrobić po swojemu i jesteśmy też ciekawi dokąd nas to zaprowadzi.
Chcemy przede wszystkim podkreślić, że cykl o "winiaczeniu" nie będzie materiałem edukacyjnym, ani kursem szkoleniowym, gwarantującym nabycie umiejętności preparowania wina, lecz raczej pewną narracją całego procesu i subiektywnych odczuć z tym związanych.

W następnej części "pochwalimy się" aparaturą, z której będziemy korzystać i napiszemy o pierwszych przygotowaniach.