Dzisiaj opowiemy krok po kroku, w jaki sposób i z czego sporządzamy nalewki.
Do tej pory udało nam się zrobić nalewkę z pędów sosny (pisaliśmy o tym Tutaj), która się nadal klaruje i wygląda tak:
Zebraliśmy też czereśnie, jagody i ostatnio wiśnie. Zasada jest właściwie ta sama. Należy z owoców wydobyć sok. Czereśnie wydrylowaliśmy i od razu zalaliśmy czystym spirytusem, a wiśnie i jagody zasypaliśy cukrem. Dodatkowo do wiśni z cukrem dodaliśmy okolo 20 ziarenek palonej kawy. Wszystkie słoje ...
... postawiliśmy w nasłonecznionym miejscu. Teraz będziemy czekać. Kiedy po kilku tygodniach czereśnie puszczą się w spirytusie, a wiśnie i jagody w cukrze i każde z osobna będzie stanowiło płynną ciecz, oddzielimy owoce od syropu i zaczniemy zalewać spirytusem.
Czereśnie zaś oddzielimy od spirytusu i dopiero wtedy zasypiemy cukrem razem z kilkoma plastrami cytryny.
Tak przygotowane preparaty, po raz kolejny odstawimy w nasłonecznione miejsce na 3-4 tygodnie, by wszystkie składniki pod wpływem temperatury dokładnie się ze sobą wymieszały.
Dopiero wtedy, pod koniec września, tak przygotowane nalewki porozlewamy do butelek, by zamknięte i chronione przed słońcem w pokojowej temperaturze klarowały się do spożycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz