Jest wiele sposobów na użyźnianie gleby w warzywniku. Dzisiaj chcemy Wam napisać o jednym z tych, który popularny jest i powszechnie stosowany w rolnictwie, a który my w tym roku zastosujemy u siebie. Wymaga on trochę więcej zachodu od zwykłego nawożenia, bo trzeba ziemię dosyć solidnie oczyścić z pozostałości po uprawach. Do tego należy ją spulchnić haczką lub zryć grabiami i dopiero wtedy posiać z ręki ziarno rzepaku.
Cały proces należy przeprowadzić późnym latem, by zasiew miał czas na wzrost. Po odczekaniu około miesiąca (bo tyle mniej więcej ma rosnąć rzepak) poplon należy przekopać z ziemią i pozostawić na zimę.
Co ma nam dać taki poplon?
- przywrócić substancje pokarmowe i mikroelementy
- wzbogacić glebę w substancję organiczną
- zwiększyć różnorodność mikroorganizmów
- ograniczyć rozwój szkodników i chorób
- ograniczyć wymywanie azotanów
Jednak, aby taki poplon spełnił swoje funkcje, nie można dopuścić do zakwitnienia zasianego rzepaku. Przypadkowe samosiejki poplonu mogą z kolei poczynić wiele szkód, a tego warto uniknąć. Dlatego ważne jest, by stosując poplon z rzepaku w przydomowym warzywniku, nie zagapić się przy deszczowej chłodnej pogodzie i zwlekając z przekopem, dopuścić do zagrożenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz