Dzisiaj wybraliśmy się na Przełęcz Sulistrowicką, trochę pochodzić i sprawdzić przy tym, czy i tam znajdują się już pierwsze opieńki, o których coraz głośniej w sieci.
Od przełęczy zaczęło się klasycznie, czyli totalnie pusto, ale im dalej w las, tym ciekawiej. W okolicy Góry Oleszenki trafiliśmy na wiele młodych grzybni opieńkowych i niekiedy tak młodych, że część pozostawiliśmy. Niewielkie owocniki, które za kilka dni będą pięknymi grzybami, idącymi swoją masą w kilogramy.
Każdy kto ceni sobie opieńki, może śmiało wg nas jechać tam w najbliższych dniach, bo na pewno jest tam jeszcze wiele nieodnalezionych przez nas grzybni, które już owocują. Nie jest to jeszcze pełen wysyp i trzeba się trochę nachodzić, ale wytrwałość popłaca. Opieńki w tamtych lasach są.
Poniżej zamieszczamy nasz dokładny ślad. Tam gdzie nawracaliśmy łukiem, znaleźliśmy grzyby i pozostawione przez nas młodziutkie osobniki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz