W chwili obecnej, możemy tylko potwierdzić to, co powszechnie wiadomo. Włóczymy się regularnie po lasach i praktycznie wszędzie, gdzie byliśmy, jest zbyt sucho. Poniżej prezentujemy to, co udało nam się dostrzec i co pozostawiliśmy w ziemi.
Zdarzyć się może sporadycznie, że kilka grzybów uda się znaleźć, ale jeśli nawet to raptem kropla w morzu potrzeb. Wiemy o odosobnionych przypadkach w okolicach Głuszycy i pod Karkonoszami w Zachełmiu. Ale to drobnica dopiero wychodząca z ziemi.
Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak cierpliwie czekać na wysyp :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz