O cukinii nie pisaliśmy od dwóch lat. Pewnie dlatego, że w ubiegłym sezonie nie udało nam się wyhodować, ani jednej sztuki. Razem z ogórkami uprawy kompletnie nam się nie udały i nigdy się nie dowiemy dlaczego.
Za to w tym roku, warzywnik wynagradza nam ubiegłą porażkę z nawiązką, bo już teraz w lipcu, możemy śmiało stwierdzić, że plony są i będą obfite.
Wcześniej pisaliśmy o cukinii tutaj. O jej kiszeniu, o przepisie na pasztet i przy okazji relacjonowania tego co dzieje się w warzywniku.
Dzisiaj chcemy Wam o niej przypomnieć, a dodatkowo zamieszczamy przepis na tzw. "kotlety" z cukinii, który znajdziecie w Szepkuchni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz