Zaczynając przygodę z blogowaniem i kreowaniem wizerunku Leśnej Szeptuchy, liczyliśmy się z tym, że nadejdzie zwątpienie w ten projekt i że czas pokaże nam sensowność jego istnienia.
Ostatni wpis zamieściliśmy we wrześniu ubiegłego roku i wtedy włączyła się nam blokada. Pojawiło się pytanie: Co dalej?
Czy mamy pisać w kółko o tym samym? Czy przypominać każdej wiosny o pokrzywie? Czy relacjonować jesienią o grzybach w lesie? Czy rozpisywać się o kolejnej próbie zrobienia wina?
Pytań bez liku i odpowiedzi brak, a zegar tykał i pół roku minęło.
Niemal 370 wpisów na przestrzeni 3,5 roku stanowi niemałą bazę wiedzy i mniej lub bardziej istotnych ciekawostek. Szkoda nam więc zamykać i kasować cały ten projekt. Dlatego w najbliższym czasie będziemy kontynuować blogowanie i przekonamy się ostatecznie, czy nam to odpowiada, czy nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz