Końcówka lutego to odpowiedni moment, by zastanowić się nad warzywami, które chcemy uprawiać w nadchodzącym sezonie.
Należy przemyśleć kwestie kalarepy, kapusty, czy wczesnej sałaty, bo to ich czas na wysiew do rozsady. Ich długi okres wegetacji zmusza nas do wczesnego wysiewu, by zdążyły dojrzeć w trakcie sezonu.
My w pierwszej kolejności zajmiemy się różnymi sałatami. Wysiejemy je w doniczkach i tackach, klasycznie na parapecie południowego okna. Ale co istotne - zakręcimy znajdujący się pod nim grzejnik. Jest to ważne, by kiełkująca roślina nie traciła zbyt szybko wilgoci. Może się wydawać, to oczywistą oczywistością, ale nie wszyscy o tym pamiętają.
Jak pojawią się pierwsze siewki, to najlepiej umiejscowić je w inspektach. My na chwilę obecną jeszcze się takich nie dorobiliśmy, ale mamy na to trochę czasu, więc albo znajdziemy coś odpowiadającego nam w sklepach albo skonstruujemy sami. To się jeszcze okaże.
Alternatywnie można też zastosować klosze, używając do ich konstrukcji przeźroczystych szklanych lub plastikowych butli, np. po 5L wodzie.
Najważniejszym jednak teraz jest, by zaopatrzyć się w odpowiednie nasiona. Oczywiście najlepiej jest mieć swoje, zachowane z ubiegłego sezonu. W innym przypadku pozostają sklepy. Te, niestety są z dodatkiem specjalnej "unijnej" chemii, która ma uodparniać nasiona przed chorobami i wzmacniać ich witalność. Dlatego warto znaleźć sobie godnego zaufania sprzedawcę, u którego będziemy wiedzieli, co kupujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz