Dzisiaj napiszemy o naszej zwyczajowej pętelce, którą przespacerowaliśmy wczoraj ze względu na pogodę, dopiero po 20:00. Latem tylko takie (o zachodzie) preferujemy.
Intensywnie wtedy pachną łąki, kwiaty dzikich bzów i lasy. Dopiero wieczorową porą, po upalnym dniu, wszystko "zaczyna żyć". Dla wielu z Was to żadna nowość, ale może tym wpisem uda nam się zachęcić kogoś do takiego wieczornego spaceru.
Jutro akurat jesteśmy na tzw. wyjeździe, ale w niedzielę znowu to powtórzymy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz