Weszliśmy w okres, kiedy dni są już zdecydowanie krótsze i przez to zaczyna brakować światła słonecznego, co wiąże się z ubytkiem witaminy D w naszym organizmie. A temu rokrocznie towarzyszy tytułowa chandra :(
Jest to stan charakteryzujący się rozdrażnieniem, rozleniwieniem i notorycznym uczuciem zmęczenia. Nie jest to w żadnym stopniu depresja, ale na pewno ma negatywny wpływ na samopoczucie. Można się jej skutecznie przeciwstawić i zniwelować jej skutki. A jak to zrobić?
Odpowiedź znajdziecie w poniższym materiale.
Pierwszym sposobem jest znalezienie sobie zajęcia po za domem. Na świeżym powietrzu, w niższych temperaturach, ale aktywnie - pobudzamy krążenie, dotleniamy organizm i pomagamy przemianie materii. Dzięki temu, nie będziemy czuli się ociężali i rozleniwieni.
Dobrym pomysłem na osiągnięcie tego celu jest godzinny spacer, po którym kawa smakuje na prawdę lepiej ;)
Drugim sprawdzonym sposobem jest sen. Niby to takie oczywiste, ale większość z Nas na codzień, funkcjonuje z jego deficytem. Zalety snu są wszystkim znane, a najistotniejszą prócz odpoczynku jest regeneracja. Tylko wyspani możemy liczyć na odpowiednią ilość energii w ciągu dnia, a przez to i na chęci do działania. Dbając o należyty sen, zapewnimy sobie większą dawkę optymizmu, a dłuższe zimowe wieczory nie okażą się wcale takie złe.
By uchronić się przed jesienną chandrą, warto też zadbać o suplementację witaminy D. Ze względu na to, że zapewnia prawidłowe działanie niemal wszystkich narządów, zwana jest "witaminą życia". Naturalnymi produktami, zawierającymi witaminę D są żółtka jajek, ryby morskie i niektóre grzyby. Są też produkty specjalnie wzbogacane o tę witaminę: margaryny do smarowania pieczywa i inne tłuszcze. Dobrze dobrana dieta, uzupełniająca braki witaminy D w naszym organiźmie, wpłynie na nas zdecydowanie pozytywnie. Będziemy mieli więcej energii i chęci do życia, a przez to zima będzie dla nas mniej dotkliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz