W piątek wybraliśmy się w Sudety Środkowe. Tym razem podarowaliśmy sobie Góry Suche czy Sowie. Za cel obraliśmy sobie Wzgórza Włodzickie. Na pierwszy rzut oka tereny mało atrakcyjne, stosunkowo płaskie, które nie przyciągają tłumów. I zapewne nas też by specjalnie nie urzekły, ale ...
... trafiliśmy na dzień niezwykle mglisty, co spowodowało, że krajobraz nie przypominał znanych nam na codzień górskich klimatów.
We mgle widoczne były tylko w najbliższym otoczeniu pastwiska i łąki. Co prawda zamiast owiec, pasły się krowy i gdzie nie gdzie konie, ale za to z oddali słychać było stłumione dźwięki bydlęcych dzwoneczków. Momentami można było poczuć się jak w północnej Szkocji.
To, co zwraca uwagę w tamtym rejonie, to znacząca ilość rozpadających się i porzuconych domostw w ruinie. Gmina Nowa Ruda jest jedną z biedniejszych na Dolnym Śląsku, a mijane przez nas wsie, takie jak Dworki czy Bartnica, to ostatnie bastiony jeszcze z końca XIXw. Pomimo atrakcyjnego przyrodniczo położenia, tereny te nie mają młodym niczego do zaoferowania. Można albo pozostać na ojcowiźnie przy uprawie ziemi czy hodowli bydła albo wyjechać. W ostatnich trzech latach, liczebność mieszkańców gminy spadła o 10%. Pod tym względem na pewno nie przypomina Szkocji.
Wyruszyliśmy z Bartnicy przez Świerki do pasma granicznego, a dalej wędrowaliśmy przez Dworki i "szczyt" Pisztyk z nieopodal stojącym Szubienicznym Drzewem. Następnie przeszliśmy przez Włodzicką Górę i skierowaliśmy się ku Sierpnicy.
Pod Sierpnicą w bliskim sąsiedztwie znajdują się źródła Bystrzycy. Tego dnia jednak pozostawiliśmy temat na inną okazję, by spokojnie i bez pośpiechu znaleźć początki tej rzeki, która na około 80km swego biegu, przepływa nieopodal naszego domu. Kiedy dotarliśmy do Sierpnicy, było po 14:00. Stąd też najzwyczajniej brakowało już czasu przed zmrokiem, by poszwędać się po nieznanych nam lasach w poszukiwaniu źródeł. Ale nie ma tego złego - będziemy mieli po co tam wrócić ;)
[aktualizacja: 14.11.2021r.]
Do powyższego materiału należy się Wam sprostowanie, ponieważ sugerując się nierzetelną mapą, wprowadziliśmy Was w błąd. Napisaliśmy, że Bystrzyca ma swoje źródła nieopodal wsi Sierpnica, co jest nieprawdą. Nie było to celowe i zamierzone działanie i za to przepraszamy.
O źródłach Bystrzycy jeszcze napiszemy, bo chcemy się wybrać do samego początku tej rzeki, który wypływa spod Leszczyńca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz