W tamtym roku, nie przyznaliśmy się Wam do tego, że dostaliśmy cynk o znacznych zasobach dojrzałej tarniny, rosnącej w lesie. Nie zrobiliśmy tego celowo, tylko umknęło nam to z powodu ważniejszych spraw, niezwiązanych z projektem Leśna Szeptucha.
Połowa listopada, była idealnym momentem na zbiór. Nie znaleźliśmy wtedy czasu, by tam pojechać i nazbierać odpowiednich ilości na wino. Postanowiliśmy sobie jednak, że w przyszłym roku zadbamy o ten temat - napiszemy gdzie i kiedy najlepiej zaopatrzyć się w tarninę. Minął rok i powróciliśmy do tematu. Z tym tylko, że ...
... niestety za późno :( W tym roku, tarnina dojrzała szybciej. Aktualnie, wszystko co znaleźliśmy jest już zbyt dojrzałe, gnijące i nie nadaje się do zbioru. Wygląda na to, że druga połowa października była odpowiednim momentem w tym roku.
Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak odłożyć po raz kolejny ten temat do przyszłego roku i zacząć się nim interesować wcześniej niż w listopadzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz