Pomyślicie, że trzymamy się jednego lasu i tylko o nim piszemy, ale...
... mamy istotny powód.
Ten las jest najzwyklejszym z lasów. Nie ma w nim nic szczególnego. Ani specyficznego ukształtowania, ani wyjątkowej melioracji czy nawodnienia. Uważamy przez to, że jest realnym odzwierciedleniem innych lasów i wskaźnikiem tego, jak grzybnia może rozwijać się w innych lasach nizinnych.
Po równo tygodniu od ostatnich opadów w tym rejonie las zmienił się diametralnie. Zaowocowała grzybnia prawdziwków i kozaków. W ciągu 6-ciu dni wyrosły dorodne okazy.
Wystartowały też (na razie nieśmiało) maślaki i zaczęły pojawiać się podgrzybki. W ciągu najbliższych dni, wg nas będzie tam wysyp. A że lasów nizinnych nie brakuje, to podobnie może być pod Oleśnicą, Twardogórą i również pod Przemkowem czy Bolesławcem.
Tam jednak nie zaglądaliśmy, więc nie łapcie nas za słowo.
Dzisiejszego ranka wyzbieraliśmy to, co jest w lesie od strony Lubiatowa w Gminie Miękinia. Dwa pełne kosze z poniższego zdjęcia w 3h po przejściu 6km.
Jednak z drugiej strony lasu od Szczepanowa, może tego być całkiem sporo - w końcu sobota dopiero przed nami - my się tam nie wybieramy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz