Widzisz w lesie albo przy polnej drodze czerwone, twarde kuleczki w kiściach? To prawdopodobnie głóg. Krzak z kolcami, który zwykle traktujemy jak przeszkodę na ścieżce, a tymczasem to jedna z najbardziej wartościowych roślin na serce i odporność.
Po czym go poznać?
- owoce czerwone, kuliste, z charakterystyczną „gwiazdką” na końcu,
- rośnie w kiściach,
- gałęzie cienkie, często z kolcami,
- liście drobne, powcinane.
Co z niego zrobisz?
1. Susz z owoców
Najprostsze. Owoce rozłożyć i wysuszyć – w piekarniku na uchylonych drzwiach albo na sitku.
Wspiera serce, delikatnie uspokaja, poprawia krążenie.
2. Nalewka
Głóg + spirytus + cierpliwość. Dobra przy kołataniu, stresie i ogólnym przemęczeniu. Smak cierpkawy, charakterystyczny.
3. Herbatka wzmacniająca
Z suszem róży, melisy, jabłka lub jarzębiny. Rozgrzewa i wzmacnia zimą.
4. Mieszanki ziołowe
Najlepiej gra z melisą, lipą, lawendą i serdecznikiem. Wyrównuje, uspokaja, działa „wyciszająco”.
Kiedy zbierać?
Najlepiej, gdy owoce są czerwone i lekko miękną po ściśnięciu - zwykle od końca września do listopada. Te twardsze też się nadadzą, ale pełnię działania mają te miękkie.
Jak przechowywać?
Najlepiej suszyć. Wysuszony głóg trzyma właściwości przez cały rok i można go dorzucać do herbatek, mieszanek i nalewek.
Mrożenie też jest opcją, ale mrożone owoce bywają bardziej wodniste po rozmrożeniu i szybciej tracą część aromatu. Do nalewek są OK, ale do suszu się nie nadają.
Najpraktyczniej: zebrać - wysuszyć - trzymać w szczelnym słoiku. Prosto i bez kombinowania.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz