poniedziałek, 29 lipca 2019

Śliwkowe prace

Jesteśmy teraz w trakcie sezonu owocowego. I tak ostatnimi dniami nasz wolny czas poświęciliśmy śliwce. 





Zawekowaliśmy konfitury, zalaliśmy wydrylowane owoce czystą wódką (z tego będzie nalewka) i upiekliśmy pyszną tartę.
A na ten ostatni smakołyk zamieścimy niebawem przepis w SzepKuchni.

piątek, 26 lipca 2019

Koktajl z jarmużu

Ostatnio w Wyciskaniu ziemi pisaliśmy o tym, że jarmużu nie jesteśmy wstanie na bieżąco przerabiać i konsumować. Dlatego postanowiliśmy wzbogacić naszą dietę o koktajle.
W sieci jest bardzo dużo o ich właściwościach, stąd tylko krótko nadmienimy, że nas przede wszystkim interesuje to, że jarmuż jest lekkostrawny i może nam zastępować wieczorny posiłek. Ma dużo błonnika, wapnia, żelaza, fosforu i magnezu, a o te składniki warto zadbać.

Dzisiaj zapraszamy do SzepKuchni na koktajl według naszego przepisu. Z racji tego, że jarmuż to roślina z rodziny kapustowatych, to może pierwotnie budzić wątpliwości smakowe, ale jest odrobinę pikantny, dlatego po przełamaniu go słodkim oraz kwaśnym smakiem, daje finalnie bardzo ciekawą kompozycję.

Dobra szklaneczka przed snem takiego preparatu nie jest zła. I choć nie daje uczucia sytości, to na pewno pozwoli spać snem sprawiedliwego.


środa, 24 lipca 2019

Po co to całe szeptanie?



W dzisiejszej sytuacji gospodarczej wolno-rynkowej, możemy kupić niemalże wszystko. Pójść do sklepu, zapłacić, a przyniesienie/zwiezienie tego do domu, będzie wtedy stanowiło największy koszt.
To jest rozwiązanie najprostsze, najwygodniejsze, ale niestety nie najlepsze.
Nie będziemy pisać, że to niezdrowe, że chemia, barwniki, konserwanty itd. Ale faktem jest, że jeżeli produkt ma poleżeć, nie zepsuć się i poczekać na klienta, to musi być odpowiednio "podkręcony". 

Dlaczego szeptamy?
Bo nie traktujemy stosowania ziół i uprawy warzyw, jako jedynej ideologii żywienia. Ale mamy świadomość, że własne składniki, bądź uzyskane bezpośrednio z ziemi, łąk i lasów są pozbawione "utrwalaczy". A to jest dla nas na tyle wartościowe, że warto się o takie składniki postarać. I nie mamy tylko na myśli zdrowej żywności, ale również, a może przede wszystkim korzystanie z właściwości prozdrowotnych roślin i profilaktykę, a tylko czasem leczenie.
Oczywiste jest, że nie oprzemy diety na konfiturze z jagód, a nalewka ze śliwki nie zaspokoi codziennego zapotrzebowania w wodę.
To jest raczej pewien element stylu życia. Filozofia oparta na czerpaniu energii prosto z natury. Oparta na wiedzy i doświadczeniach naszych dziadków i jeszcze poprzednich pokoleń. To nie jest ucieczka przed teraźniejszością i postępem cywilizacyjnym. To jest odświeżenie tego, co sprawdzało się kiedyś i przypomnienie sobie i nam wszystkim, że warto się na chwilę zatrzymać, sięgnąć w przeszłość i choć odrobinę poprawić sobie jakość życia.
Trzeba co prawda się przy tym nieco napracować. Ale dla jednych będzie to nieprzyjemna charówka, a dla drugich - takich jak my - przyjemność.

Dlatego w imię słusznej (wg nas) idei, dzielimy się z Wami naszą wiedzą, a czasem niewiedzą i staramy się relacjonować na bieżąco swoje zmagania, dotyczące tej odrobinę zmienionej filozofii życiowej.

poniedziałek, 22 lipca 2019

Nadmorska maślakownia

Wczoraj poranek przywitał nas deszczową aurą. Pozbawieni możliwości plażingu postanowiliśmy urządzić sobie leśną włóczęgę. 
Przechodząc lasem wzdłuż pasu nabrzeżnego wpadły nam w ręce smaczniutkie maślaki, z których zrobiliśmy jajecznicę.



Na tym nie koniec. Zmieniła się pogoda i poszliśmy na plażę. Wracając, poraz kolejny wpadły nam w ręcę maślaki. Trzeba przyznać, że trafiliśmy na bogactwo urodzaju. 


Piszemy Wam o tym, bo wiele osób w trakcie pobytu nad morzem, nie myśli o rozglądaniu się za grzybami. A życie pokazuje, że czasem warto zejść boczną ścieżynką, żeby nazbierać sobie trochę tych leśnych skarbów.
Za Koszalinem pod Mielnem są, dlatego mogą być wszędzie w pasie przybrzeżnym.

sobota, 20 lipca 2019

Pocztówka znad morza

Kilka wrzutek na szybko o tym, co nad wielką wodą:



Na razie natrafiliśmy na przesuszone jagodzisko i odwiedzają nas z pobliskiego lasu młode lisy.


Pozdrawiamy z pola namiotowego w Łazach



piątek, 19 lipca 2019

Nad wielką wodą



W najbliższych dniach będziemy gościć nasze polskie wybrzeże. Prócz krótkiego wypoczynku, będziemy chcieli się przekonać, co w nadmorskich lasach piszczy. Czy trafimy na niespotykane u nas zioła i inne ciekawe skarby lasu? Na pewno spenetrujemy wydmy i plaże, gdzie często gęsto bywa bogactwo urodzaju. I nie mamy tu na myśli całego syfu pozostawianego przez turystów, a dzikie tereny na pierwszy rzut oka nieprzystępne, nieciekawe i wyjałowione.

Flora u wybrzeża potrafi być zaskakująco ciekawa i choć nasz kraj leży właściwie w jednej i tej samej strefie geograficznej, to jednak sąsiedztwo morza sprawia, że można znaleźć tam nie wszędzie występujące rośliny i zioła. 

Z tego wszystkiego, co uznamy za przydatne i ciekawe, zdamy Wam relację. A to co nie będzie mogło ujrzeć światła dziennego, pozostanie mroczną tajemnicą Leśnej Szeptuchy ;) 

Do sklikania po powrocie
L.Sz.

środa, 17 lipca 2019

Sezon na kasztany

Kasztany dojrzewają z końcem lata we wrześniu, ale nas interesują te jeszcze niedojrzałe i właśnie teraz w lipcu jest ku temu najlepszy czas.


Z młodych kasztanów, które są pełne związków odbudowu- jących naczynia krwionośne, ułatwiających przepływ krwi (udrażnia żyły), będziemy sporządzali nalewkę.
Ale tym razem nie w celach spożywczych, a leczniczych. Będziemy ją stosowali zewnętrznie jako okłady na stłuczenia, siniaki, a także na wzmocnienie stawów.

Zachęcamy wszystkich do przespacerowania się po parkach miejskich i nazbierania kilku kilogramów młodych dojrzewających kasztanów. Tyle w zupełności wystarczy, by zabezpieczyć się na cały przyszły rok.

wtorek, 16 lipca 2019

Zarastamy roślinami i chwastami

Każdemu się marzy bogactwo urodzaju, ale za tym niestety także idzie urodzaj chwastów i innego niechcianego ziela.
Aktualnie pojawiają się nam małe ogórki i zawiązują pierwsze pomidorki. Kwitną dynie, a jarmużu nie nadążamy przerabiać. Wiemy już czego mamy za dużo, a czego będziemy mieli za mało. Ale tak to bywa, że pierwsze koty za płoty. W następnym roku, będziemy już o wiele mądrzejsi.








Aktualnie mamy do rozwiązania jeden problem, o którym nie myśleliśmy nawet, że się pojawi. A mianowicie nawadnianie. W warzywniku mamy jakieś 40m2 upraw i nie jest to wcale za wiele, ale dystans, który musimy pokonywać do wody, po kilkadziesiąt razy (bo tak to jest z konewką) jest uciążliwy, a na solidne podlanie upraw potrzeba nam około 2 godzin.
Myślimy intensywnie jak okiełznać ten temat, by łatwiej, a przez to i częściej i obficiej pomagać roślinom, przy tym upalnym klimacie.

poniedziałek, 15 lipca 2019

Trochę o Dziurawcu

Wszyscy uwielbiamy słoneczną, ciepłą pogodę i z reguły narzekamy na deszcz.

Szeptuchy, leśne zielarki i ogrodnicy wręcz przeciwnie.
W ostatnich dniach deszcze uratowały nasz warzywnik i kuszą do tego, by poraz kolejny wybrać się do lasu za grzybami i jagodami. Ale przede wszystkim za Dziurawcem, który zwany jest też Świętojańskim zielem. 
Ta ostatnia nazwa wskazuje, że okres kwitnienia i zbiorów przypada na noc przesilenia letniego. My w tym roku pokpiliśmy trochę sprawę i przegapiliśmy ten najlepszy moment. Ale nie składamy broni i będziemy próbowali jeszcze nazbierać trochę tego magicznego ziela.


Zachęcamy do stosowania Dziurawca, bo ma bardzo wiele zastosowań leczniczych. Po ususzeniu jest składnikiem naparu o bardzo bogatych właściwościach wzmacniających. Zimą będzie nam niezbędny, by zwalczać depresje, niwelować objawy braku słońca i wpływać uspokajająco na układ nerwowy.

Po zebraniu tego zioła, należy pamiętać, że nie lubi ono światła słonecznego. Trzeba więc je suszyć i przechowywać w przewiewnym, zacienionym miejscu. A po ususzeniu najlepiej w papierowych torebkach, w suchym i też zacienionym miejscu.
Jeśli tylko uda nam się tego trochę nazbierać, to z pewnością o tym wspomnimy i pokażemy jak to suszymy.

środa, 10 lipca 2019

Preparujemy nalewki

Dzisiaj opowiemy krok po kroku, w jaki sposób i z czego sporządzamy nalewki.
Do tej pory udało nam się zrobić nalewkę z pędów sosny (pisaliśmy o tym Tutaj), która się nadal klaruje i wygląda tak:


Zebraliśmy też czereśnie, jagody i ostatnio wiśnie. Zasada jest właściwie ta sama. Należy z owoców wydobyć sok. Czereśnie wydrylowaliśmy i od razu zalaliśmy czystym spirytusem, a wiśnie i jagody zasypaliśy cukrem. Dodatkowo do wiśni z cukrem dodaliśmy okolo 20 ziarenek palonej kawy. Wszystkie słoje ...


... postawiliśmy w nasłonecznionym miejscu. Teraz będziemy czekać. Kiedy po kilku tygodniach czereśnie puszczą się w spirytusie, a wiśnie i jagody w cukrze i każde z osobna będzie stanowiło płynną ciecz, oddzielimy owoce od syropu i zaczniemy zalewać spirytusem.
Czereśnie zaś oddzielimy od spirytusu i dopiero wtedy zasypiemy cukrem razem z kilkoma plastrami cytryny.

Tak przygotowane preparaty, po raz kolejny odstawimy w nasłonecznione miejsce na 3-4 tygodnie, by wszystkie składniki pod wpływem temperatury dokładnie się ze sobą wymieszały.
Dopiero wtedy, pod koniec września, tak przygotowane nalewki porozlewamy do butelek, by zamknięte i chronione przed słońcem w pokojowej temperaturze klarowały się do spożycia.

niedziela, 7 lipca 2019

W jagodzisku

Przed dwoma dniami pisaliśmy o tym, że wybieramy się za jagodami pod Waligórę.
Pojechaliśmy pod namiot w piątek wieczorem, żeby już od samego rana, przed upalnym słońcem uwinąć się z "robotą".



Wyjazd możemy uznać za bardzo udany i teraz mamy Wam do przekazania same dobre wiadomości, bo jagód jest zatrzęsienie w górach Suchych i całym rejonie Sokołowska.


Wszystkim miłośnikom jagód polecamy te tereny, bo na pewno nikomu ich nie zabraknie.

Czereśniowe zbiory

Pisaliśmy o wiśniach, że się zbliżają. A także o ogórkach, że sezon się właśnie rozpoczyna, a zapomnieliśmy przy tym o czereśniach i czerwonych porzeczkach.

Dlaczego właśnie o nich wspominamy? Bo akurat całkiem przypadkowo, udało nam się dostać troszkę czereśni z drzewa po sąsiedzku i porzeczki od rodziców.


Będziemy robić nalewkę czereśniową, konfiturę na zimę, sok w słoiczkach i biały rum z czerwonymi porzeczkami. Wszystkie przepisy, choć proste to zamieścimy niebawem w SzepKuchni

Zachęcamy do przetwórstwa owocowego, bo niewielkim wysiłkiem można się zaopatrzyć na zimę w zdrowe bomby witaminowe.

Czereśnie to owoce, które są bogate węglowodany, składniki mineralne i witaminę C. Są znacznym źródłem potasu. Z witamin szczególnie dużo zawierają kwasu askorbinowego oraz β-karotenu i witaminy A oraz kwasu asparaginowego. Wpływają na poprawę krążenia, pracę serca, przemianę materii oraz artretyzm i pracę tarczycy.

piątek, 5 lipca 2019

Na jagody

Właśnie wybieramy się pod Waligórę i Suchawę, by rozeznać się co w jagodach piszczy. Zaraz jak tylko wrócimy przekażemy Wam najświeższe informacje.


W tamtym roku zebraliśmy tam kilka litrów. Jeżeli i w tym roku zbiory będą udane, to z czystym sumieniem, będziemy to miejsce polecać.

czwartek, 4 lipca 2019

Skrzynki ogrodowe

Wpadliśmy właśnie na pomysł, by z pozostałych desek świerkowych po remoncie dachu, zmontować skrzynki ogrodowe na kwiaty.

Poniżej mała próbka naszego rękodzieła:



Ciekawi jesteśmy, co sądzicie o naszej małej manufakturze. Podobają się ? Chcielibyście takie w swoim ogrodzie?



Camera is a responsive/adaptive slideshow. Try to resize the browser window
It uses a light version of jQuery mobile, navigate the slides by swiping with your fingers
It's completely free (even though a donation is appreciated)
Camera slideshow provides many options to customize your project as more as possible
It supports captions, HTML elements and videos.