By daleko nie jeździć, a zagwarantować sobie przyjemność z pieszej włóczęgi, wybraliśmy się po raz kolejny do Krainy Wygasłych Wulkanów.
Rozpoczęliśmy na zachodnich rubieżach Myślinowa, by początkowy odcinek przejść niebieskim szlakiem na Górzec, a dalej czerwonym do Bogaczowa.
Znając prognozy pogodowe, zdawaliśmy sobie sprawę, że nie mamy wiele czasu na dziesiątki kilometrów, dlatego postanowiliśmy dalszą wędrówkę przemierzyć po za szlakami.
Znając prognozy pogodowe, zdawaliśmy sobie sprawę, że nie mamy wiele czasu na dziesiątki kilometrów, dlatego postanowiliśmy dalszą wędrówkę przemierzyć po za szlakami.
To był strzał w dziesiątkę. Nie dość, że odpowiednio skróciliśmy dystans do około 20km, przez co uniknęliśmy ulewy, to przekonaliśmy się też, na ile radzimy sobie w nieznanym terenie z gps'em.
Chodząc leśnymi ścieżkami po za szlakami turystycznymi, mieliśmy okazję poznać Wulkany od innej strony. Przeszliśmy kilka ciekawych dolinek, spokojnych i nietkniętych jeszcze przez ogólnie pojętą turystykę.
Zaspokoiliśmy ciekawość i już teraz wiemy, że Wulkany mają w sobie wiele leśnych bezludnych zakątków, które można przemierzać we wszystkich kierunkach, podpatrując przy tym życie dzikich zwierząt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz