Przy pięknej słonecznej pogodzie, przespacerowaliśmy się po Parku Krajobrazowym Doliny Bystrzycy. To był jeden z tych dni, w którym wypuściliśmy się do lasu bez konkretnego celu. Ot tak, po prostu, by sobie pochodzić.
Na odcinku od Kamionnej do autostrady A4, tereny nadrzeczne są wyjątkowo nieprzyjazne, odludne, często podmokłe i zamieszkiwane przez dziką zwierzynę. Do tego, stoi tam bardzo wiele drzew głogu, krzewów dzikiej róży, a nawet śliwek mirabelek. Z tego powodu, jest to mało przyjazne miejsce, choć dla zbieraczy owoców lasu, to miejsce bardzo bogate w zasoby.
Początek października właściwie bez względu na miejsce, jest miesiącem obfitującym w leśne owoce i stąd nasz dzisiejszy wpis. Tak jak w naszym przypadku, wystarczy wyjść do lasu i ...
... winko niemal gotowe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz