W ubiegłym roku uznaliśmy, że urlop na rowerze będzie doskonałym pomysłem na czerpanie relaksu w połączeniu z zachowaniem aktywności i możliwościami na zwiedzanie nowych miejsc. Wtedy wyruszyliśmy szlakiem rowerowym R10 [EuroVelo]. Opisaliśmy go lepiej lub gorzej w zakładce Na rowerach.
W tym roku postanowiliśmy, że skoro podróżowanie rowerami daje nam tyle frajdy, to i tym razem pojedziemy w nieznane. I tak, w minionym miesiącu przekręciliśmy 200km po ziemi lubuskiej. Spakowaliśmy sakwy wraz z namiotem, wsiedliśmy w pociąg do Zielonej Góry i stamtąd rozpoczęliśmy swoje rowerowe wojaże.
Całą wyprawę opiszemy w podobny sposób do tej sprzed roku. W najbliższych dniach będziemy publikować poszczególne etapy i pisać zwłaszcza o tym, co ciekawego nas spotkało w podróży, o miejscach w których się zatrzymywaliśmy i o tym, co może być dla Was pomocne przed wyjazdem na trip w te rejony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz