Wczoraj wczesnym porankiem wyjechaliśmy do Krainy Wygasłych Wulkanów, żeby sprawdzić czy są tam grzyby. W internecie wszędzie głośno, że są w Rudawach Janowickich, w okolicach zamku Grodno i w Górach Sowich. My byliśmy ciekawi, czy grzyby są w lubianych przez nas lasach.
Na miejscu byliśmy o godzinie 7:40. Niestety nie byliśmy pierwsi, a niedziela jak wiadomo, nie jest najszczęśliwszym dniem na grzyby. Nie mieliśmy jednak możliwości pojechać w inny dzień.
Po czterech godzinach w okolicach Muchowa, udało nam się zebrać około 40 średnich grzybów (kapelusze od 5cm do 8cm).
Znaleźliśmy więcej, niestety około 90% to grzyby robaczywe :(
Dlatego te 40 sztuk, to grzyby czyste. Trafił się prawdziwek, borowik ceglastopory, a także prócz podgrzybków i jeden maślak.
Atrakcyjność lasu o tej porze musicie sobie sami ocenić. Miejscami iglasty i pokryty mchami, ale także gdzie nie gdzie brzozami i bukami. O tej porze przed rokiem nie było takiego urodzaju, bo las świecił pustkami. Tym razem coś wyraźnie ruszyło. Nie jest to jeszcze główny wysyp, bo wszystko wskazuje, że dopiero nastąpi. Grzyby "przychodzą" z gór. Są w Karkonoszach, w Izerach, w Rudawach Janowickich, w Górach Suchych, Sowich i na masywie Trójgarbu. Teraz zaczynają "schodzić" w nizinne tereny. Dlatego wszystkich, którym zależy na własnych grzybkach do zimowego sosu czy świątecznej zupy, zachęcamy do zarezerwowania sobie czasu, po najbliższych opadach.
W lasach będzie się działo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz