Ograniczenia w przemieszczaniu zostały poluzowane. To dla nas było zielone światło do powrotu na rowery. Do tej pory kręciliśmy w najbliższym sąsiedztwie, na dystansie do 25km. Na początek opóźnionego sezonu to wystarczało, ale idziemy dalej i podkręcamy tempo. W perspektywie ewentualnej wyprawy Wschodnią Ścianą, której jeszcze nie przekreślamy - chcemy zrobić kolejny krok i w któryś weekend majowy, zamierzamy się wybrać na dwudniową wyprawę z namiotem. Chcemy w praktyce przetestować sprzęt i sprawdzić, jak jeździ się z wypełnionymi po brzegi sakwami. Myślimy sobie, że 130km w ciągu dwóch dni będzie wystarczającym sprawdzianem, by wyciągnąć odpowiednie wnioski, wyłapać błędy i zobaczyć, co możemy zrobić lepiej i wygodniej.
Warto teraz przeczytać - posty z poprzednich lat
czwartek, 30 kwietnia 2020
wtorek, 28 kwietnia 2020
Szlaki zapomniane i zaniedbane
Zauroczeni Krainą Wygasłych Wulkanów, skierowaliśmy swoje zainteresowanie trochę dalej na Pogórze Izerskie
Piątkowy dzień postanowiliśmy poświęcić na odkrywanie nieznanych nam ścieżek położonych na terenie Powiatu Lwóweckiego.
Etykiety:
góry,
Pogórze Izerskie,
włóczęga
sobota, 25 kwietnia 2020
Przykre oblicze kąteckiej gminy
Przedstawiamy bezmyślne działania kąteckiego buractwa, które w odpowiedni dla siebie sposób gospodaruje odpadami, zmieniając przy tym najbliższy nam krajobraz i wystawiając jednocześnie haniebną wizytówkę nam wszystkim - mieszkańcom.
środa, 22 kwietnia 2020
Meldunek z "Azylu" - #05
Grzecznie się izolowaliśmy w oczekiwaniu na poluzowanie obostrzeń, by swobodnie odwiedzić las. Teraz poszerzamy swoją aktywność, ale nadal pracujemy w ogrodzie, odmieniając jego wizerunek. Z zapuszczonego i zaniedbanego po zimie, w uporządkowany, odświeżony i zaczynający właściwie funkcjonować.
W ostatnich dniach pozbyliśmy się ubiegłorocznego jarmużu ...
... by spontanicznie, bez planowania przeznaczyć ten kawałek ziemi na truskawki.
Do tej pory nie pisaliśmy o nich, ale od zawsze rosły w ogrodzie - nawet w latach, kiedy pozostawał sam sobie, ze względu na brak czasu i naszego zainteresowania.
W tym roku posadziliśmy nowe krzaczki i mamy nadzieję, że zmiana miejsca dodatkowo poprawi plony.
poniedziałek, 20 kwietnia 2020
Challenge: 500kcal - Week 01
... czyli "Zrzucanie zimowego balastu"
Pisaliśmy o tym przed dwoma miesiącami tutaj. Teraz wracamy do tego w zmienionej formule, którą wymyśliły nasze Sisters.
Zasada jest prosta: spalić 500kcal w ciągu każdego dnia, przejawiając aktywność fizyczną i angażując czas.
Zdajemy sobie sprawę, że to nie czas na szaleństwa, dlatego na początku wyzwania taka niska norma. Oczywiście można więcej ;)
W następnych tygodniach w zależności od formy, zaangażowania i warunków epidemicznych, będziemy podnosić poprzeczkę.
Zachęcamy wszystkich do zabawy. Wystarczy spalić tyle co trzeba i wrzucić fotkę na naszej grupie fb - tutaj. Im nas więcej, tym łatwiej o motywacje i nowe znajomości.
niedziela, 19 kwietnia 2020
Niespodziewani goście
Tego typu dzikie ptactwo, nie odwiedza nas praktycznie wcale. Dlatego dla nas to pewnego rodzaju sensacja.
Odkąd za miejscową Biedronką powstał plac budowy, przestały zaglądać do nas zagubione sarny, lisy i myszołów do tej pory regularnie stacjonujący za płotem.
Nasz "Azyl" traci swój dziki charakter na rzecz rozwoju miasta. Śmiejemy się, że po wybudowaniu marketu Dino, nasza ziemia stanie się ostatnią zieloną wyspą w środku miasta :)
Takich sytuacji jak powyżej będzie coraz mniej. A pozostaną już tylko samotnie szwędające się koty.
piątek, 17 kwietnia 2020
Nocna włóczęga "na nielegalu"
Ciemną nocą, przy blasku Księżyca wymknęliśmy się ukradkiem po za nasze domostwo. Przyodziani w czerń, by zlewać się z panującym dookoła mrokiem i niepostrzeżenie wydostać się na otwartą i bezludną przestrzeń. O dziwo chodniki nie były o tej porze opustoszałe. Nieliczni mieszkańcy wędrowali tam i z powrotem do okolicznego sklepu całodobowego, by zrobić zakupy unikając przy tym długich kolejek. To utrudniało nam bezpieczne przejście. Z plecakiem pełnym prowiantu, kawy i latarkami, w odzieży termoaktywnej i w butach trekkingowych, ewidentnie wyróżnialiśmy się spośród ludzi obecnych na ulicach. A już na pewno nie wyglądaliśmy na takich, co wybrali się na zakupy. Najważniejsze jednak było, by jak najszybciej opuścić miasto, nie zwracając na siebie uwagi.
środa, 15 kwietnia 2020
Meldunek z "Azylu" - #04
Nasi uważni obserwatorzy pamiętają zapewne, że w ubiegłym roku remontowaliśmy dach. Wymienialiśmy niemal całe poszycie dachowe i z tego powodu, pozostało nam kilkanaście desek sosnowych, na które nie mieliśmy jak do tej pory pomysłu.
poniedziałek, 13 kwietnia 2020
Nowa cukinia w drodze
W ubiegłym sezonie, mogliście przekonać się, że jesteśmy namiętnymi fanami cukinii. Dlatego też i w tym roku wznawiamy jej małą plantację, ale na większą skalę.
Ilość roślin ze zdjęcia jest dla nas wystarczająca oraz pozwoli zaopatrzyć rodzinę i przyjaciół w takie ilości, by nikomu niezabrakło na bieżącą konsumpcję oraz weki na zimę. Nie prowadzimy działalności gospodarczej, ale jeśli możemy niewielkim nakładem sił, obdarować najbliższych zdrową żywnością, to dla nas czysta frajda.
Więcej o cukinii pisaliśmy tutaj
Więcej o cukinii pisaliśmy tutaj
niedziela, 12 kwietnia 2020
sobota, 11 kwietnia 2020
Meldunek z "Azylu" - #03
Praca wre i jej pierwsze efekty powoli się pojawiają. Początek kwietnia to ten moment, w którym można już bez obaw wysiewać warzywa wprost do gruntu.
Na powyższych zdjęciach, w ziemi są nasiona marchwi, kopru, żodkiewki i szpinaku. Ten ostatni, to pewnego rodzaju test z naszej strony, bo nie mamy pewności, czy i w jakich ilościach nam urośnie.
Przed nami jeszcze wiele, wiele innych warzyw do wysiania, ale na wszystko przyjdzie kolej. Mamy teraz bardzo dużo czasu, by równolegle z wysiewem zająć się innymi aspektami rozbudowy naszego warzywnika. I tak, w następnych już postach, pojawią się kolejne tuje oraz krzewy borówek czy jagód.
Nie zwalniamy tempa, dlatego w przyszłym tygodniu, przygotujemy materiał o postępach prac typowo ogrodniczych, dotyczących zdobienia, klombu czy rabat kwiatowych.
czwartek, 9 kwietnia 2020
Meldunek z "Azylu" - #02
Piękna pogoda zachęca jeszcze bardziej do wzmożonego wysiłku. A skoro nasze swobody obywatelskie zostały ograniczone, to wolny czas spędzamy w naszym Azylu.
wtorek, 7 kwietnia 2020
Sypiemy popiołem
W trakcie prac ogrodowych, paliliśmy nadmiar przyciętych w kwietniu gałęzi drzewek owocowych, ich korzeni, a także wykarczowane krzaki jeżyn. Palenisko ogrodowe tliło się w sumie kilka dni, przez ostatnie 2 tygodnie. Zostało nam z tego kilka kilogramów popiołu do pozbycia. I wtedy wpadliśmy na pomysł, że będzie to dobry nawóz wzbogacający naszą ziemię.
Wszystkie zagony przez Nas przygotowane będą miały około 50m2, wobec czego zużyjemy od 0,5 do 1,5kg popiołu, który na nich rozsypiemy i wymieszamy. Więcej nie będziemy sypać, żeby nie zakwasić gleby.
Uwaga!
Dla wzbogacenia gleby w składniki odżywcze, nie należy stosować popiołu z węgla kamiennego. Nawet jego niewielkie ilości mogą zatruć glebę.
niedziela, 5 kwietnia 2020
Meldunek z "Azylu" - #01
Żeby nie oszaleć,
... ale jednocześnie mieć z tego korzyść.
... ale jednocześnie mieć z tego korzyść.
Pomimo, że mamy możliwość (w drodze kilku wyjątków) wypuszczać się poza domostwo, to jednak większość czasu musimy się ograniczać. Dlatego, żeby nie oszaleć, dzisiejszy dzień poświęciliśmy pracom ogrodowym.
piątek, 3 kwietnia 2020
Lokalni Przewodnicy
Przystąpiliśmy do programu Lokalni Przewodnicy Google, nie po to by się dorobić transferu czy darmowej przestrzeni dyskowej, ale pomyśleliśmy że warto dzielić się swoimi spostrzeżeniami, zdjęciami czy opiniami, o napotykanych przez nas miejscach.
Z przykrością musimy stwierdzić, że po ponad miesięcznym zaangażowaniu w projekt, odkryliśmy że jest tam wiele informacji wprowadzanych nierzetelnie. Zdjęcia nie odpowiadają miejscom, a opisy są nieadekwatne do rzeczywistości.
środa, 1 kwietnia 2020
Odmieniamy Szeptuchę
Rzeczywistość próbuje zmieniać nas - Leśną Szeptuchę. Panujący wszechobecnie wirus, obnaża kruchość, stworzonego przez ludzkość, porządku świata. Zmienia priorytety i kierunek, w którym podąrzaliśmy. Ale jeszcze nie zmienił naszych wszystkich planów. Czy dopełni dzieła i w całości udaremni nasze "chytrze uknute" zamiary? Z odpowiedzią na to pytanie pozostaje nam tylko czekać. Czas jest jedynym wyznacznikiem naszego horyzontu zdarzeń.
Subskrybuj:
Posty (Atom)